15.12.14

Podróże!!

Moją drugą pasją, którym marzeniem jest połączyć z tą  pierwszą są podróże.
Od dziecka jeździłam z dziadkami czy z roodzicami po Polsce, później gdzieś za granice. Ciąglę byłam w trasie jedynie zatrzymywałam się na rok szkolny by zdać z klasy do klasy, by później znów wyruszyć w trasę. Zwiedziłam już większą część Polski, troszku Europy ale i tak moim głównym celem jest zwiedzenie całego świata. Może mi się uda, kto wie.
Uwielbiam robić zdjęcia, tylko z roku na rok robię ich niestety coraz mniej ;c
Może to z powodu tego, że czasu nie mam na rozwijanie siebie, a w szkolę muszę robić to co już z góry jest już założone. Nauczycielom też ciężko się przypodobać zdjęciami no ale cóż .... Takie życie.
A tu są moje para zdjęć z miejsc, które udało mi się odwiedzić :)

3.11.14

❆❆❆ Zimno ❆❆❆

Nareszcie doczekałam się! Mianowicie tego, że jest zimno!!
Tak kocham zimno, lubię kiedy jest mi zimno i nie przeszkadza mi to. Jestem dość dziwnym stworzonkiem ponieważ wolę całoroczną zimę niż całoroczne lato. W lecie największy minus to, to że jest strasznie ciepło. Wolę się ciepło ubrać w porozciągany sweter i getry, a na nich grube wełniane skarpety niż paradować z najcieńszą koszuleczką i w spódniczce. Uwielbiam ciężkie buty, a zima czy też jesień to dobra pora na to by ubierać takie buciory! Swetry, bluzy, koce i skarpetki! Tego mogę mieć pod dostatkiem no i nie mogę zapomnieć o poduszkach.
Z resztą jak jest zimno to się nie chce nawet wychodzić z domu. Jak siedzę w takie dni w domu to nie mam później wyrzutów sumienia, że taka ładna pogoda a ja gnije w łóżku z laptopem. Z resztą zimno kojarzy mi się z górami, a góry to kocham! Wychowałam się na nich i jestem z siebie dumna, że wolę spędzić czas łażąc po szlakach niż wylegiwać się na słońcu.
Każdy ma swoje jakieś dziwne zboczenia - moim jest zimno! Dużym plusem jest to, że kiedy się mocniej pomaluję to nie muszę się martwić że z potem zmyje mi się makijaż ;)

Macie tu zdjęcia, które kojarzą mi się z zimnem, górami i ogólnie ;)
TUMBLR.COM

31.10.14

HALLOWEEN

Normalnie caaaały świat oszalał na punkcie tego święta! Ja tam nic nie mam do tego święta tylko denerwuję mnie sam fakt taki iż Polska na siłę próbuje coś ściągnąć z zachodu. Nie wystarczy Wam iż musicie chodzić co roku 1 listopada na groby zapalać znicze?
Nie chodzi mi o to że to jest złe czy coś, chodzi o to że większość ludzi kopiuje to co jest na Zachodzie. Ale jednak trzeba przyznać że nasze święta są nudne.... Ehh... Więc bawmy się na imprezach Halloween'owych!
Dzisiejszy wieczorek na pewno spędzę w łóżku z herbatką i horrorem ;)


 

29.10.14

wieczorny chill z przemyśleniem

Wieczorny chill jest chyba najlepszą rzeczą jaką człowiek mógł odkryć w czasach gdzie każdy podąża za sławą, pieniędzmi i byciem wiecznie młodym. Ja co wieczór staram się wyluzować z kubkiem gorącej herbatki, czymś słodkim oraz dobrą muzyką lub grą. Dla mnie wieczór to jedyny moment kiedy mogę bez wyrzutów sumienia zamknąć się w pokoju, zakopać w poduszki odpalić laptopa z filmem/serialem/grą i wyłączyć się z życia towarzyskiego.
Nie czarujmy się lubię przebywać z ludźmi lecz przychodzi taki moment, że już mam ich dość i mnie męczą. Wtedy pojawiają się myśli o tym jak pięknie by krzyczeli kiedy bym ich obdzierała żywcem ze skóry i przetapiała to na mydło <prawie jak Niemcy podczas II wojny światowej>. W sumie to wolę przebywać sama, góra dwie trzy osoby max. Tłumy mnie drażnią bo nawet nie można spokojnie gestykulować podczas rozmowy bo musisz uważać na to by kogoś nie uderzyć lub musisz schodzić innym z drogi...
Odbiegłam od tematu... Jak zawsze, wracając do tematu. Dla mnie najważniejsze jest to by było mięciutko, przytulnie i cieplutko. Zazwyczaj gaszę światło zapalam kolorowe lampki, świeczki i tak siedzę do późna, zapominając o tym, że jutro szkoła, że trzeba wcześnie wstać... Nudne życia no life.

.
.
.
.
.
.
.
.
ale czasem te samotne wieczorki sprawiają, że przestaję wierzyć w pewne rzeczy. Samotność jest fajna ale czasem ona przytłacza, zaczynasz myśleć o czymś co Ciebie rani...
______________________________________________________________________________________
Macie kilka moich bez sensownych produkcji ;) Oraz mój rysunek, który stworzyłam z nudów ;) mykam na "Kronikę"


24.10.14

Internetowy FEJM!!


YEACH! W końcu coś napisałam!! UUU!!! Robimy owacje na stojąco!!!
Dobra koniec.... Tak napisałam coś bo mam pomysł, konkretny pomysł co bym mogła przedstawić.
~*~
Zapewne spotkaliście się z wszech obecnym "fejmem" Staram się zrozumieć o co w tym wszystkim chodzi. W jaki sposób można się nim stać? Co daje bycie fejmem? Dlaczego ludzie starają się osiągnąć fejm? No najnormalniej w świecie PO JAKĄ CHOLERĘ IM TEN FEJM?!

Według mnie żeby stać się nim to:
1. Musisz myśleć inaczej jak inni 
2. Inaczej wyglądać jak inni
3. Mieć te parę groszy więcej jak inni
4. Miej lepszą gadanę jak inni
5. Pokazuj lepsze rzeczy jak inni
...
To tak mniej więcej wygląda znaczy jak Ja to widzę. Wszystkie te szafiarki piszące o tym co jest w modzie..  Non stop się powtarzające np. że w tym miesiącu modne są płócienne różowe spodnie zawinięte 3cm nad kostką... i nagle wszystkie laski w mieście ubierają owe spodnie bo są "modne"... Żeby było bardziej zabawniej - każda powtarza że ma SWÓJ INDYWIDUALNY STYL. Nagle wszystkie dziewczyny pragną się wybić w świecie mody myśląc, że jeśli założą bloga na którym będą pisać o tym co noszą zostaną słynnymi szafiarkami typu: Deynn i inne. Każda z tych "sławniejszych" szafiarek musiała sama znaleźć SWÓJ styl.. Choć coraz więcej pojawiają się szafaireczki od siedmiu boleści....


Następnym typem fajma z jakim można się spotkać to fejm na asku. Każdy zna portal ASK.FM - sama mam na nim konto. Zadziwia mnie ta determinacja tych osób, żeby za wszelką cenę mieć ileś tys. serduszek... Piszą do Ciebie z prośbą o to byś polajkował i że odwdzięczą się. To mnie śmieszy, bo kiedy spędzisz te kilka minut, które byś mógł przeznaczyć na zabawę z psem klikasz te serduszka i czekasz, aż odpowie bo obiecała to się mylisz. Serduszek ni ma. Po co, wytłumaczcie mi ludzie po co Wam do życia są potrzebne lajki? Czy dzięki nim dostajecie najnowszego iPhone? Albo macie więcej kasy? Nie kminie tego...


Ostatnim chyba typem fejma są youtuberzy... Przyznaję szczerze, że nie przepadam za oglądaniem vlogów itp. No chyba że ktoś ma na prawdę ciekawy program, wyróżniający się od innych. Większości vlogów to albo nastki opowiadające o swoim życiu, jak się poprawnie malować lub głoszą słowo boże *śmiech*. Nie mówię że źle ble i ohyda, bo te o makijażach są przydatne np. make-up na Halloween lub dyskotekę albo jak poprawnie użyć bronzera. Ale jak widzę 12 latkę produkującą się żeby pokazać jak się maluje do szkoły to mam ochotę wyrzucić komputer z domu.... 

Kiedyś taki fejm to była najsławniejsza osoba w szkole/mieście. Teraz w Internecie, ludzie zaczynają żyć wirtualną rzeczywistością zapominając o tym co jest ważne. 
Jaki jest Wasz stosunek do FEJMA?



15.10.14

Nightmare....

Też macie tak, że budzicie się i pierwszą myślą jaką Wam przychodzi na myśl to to, że jesteście bez życia?

Dzisiejszy dzień to był koszmar... Co prawda jeździłam po mieście autem (praktyka czyni mistrza), ale parkowanie nie wyszło, później znalazłam uroczy sweterek za parę złotych... Ale mimo wszystko było źle. Praktycznie 3/4 dnia przeleżałam na dywanie z laptopem na brzuchu bądź leżącym obok i... i nic nie robiłam. Obejrzałam jeden odcinek AHS (o tym zrobię osobną notkę), jakiegoś vloga i gameplay'a i nic. Zero. Kompletnie nic. Jakbym była zwłokami nawet nie trzeba by było straszyć by dobić. Naprawdę, dzisiejszy dzień to był koszmarnym dniem. Cóż z tego że udało mi się rozlać równo i cienko ciasto na naleśniki jak nawet to mnie nie cieszyło.
Nie tylko mnie dobijający nastrój dobił, ale mojego lubego również... Jeszcze na do widzenia się pokłóciliśmy, ale już jest okey... Porażka, może to efekt tego, iż boli mnie głowa od kilku dni a brzuszek dziś to dawał się we znaki. Nie wiem sama.... Zaraz idę spać z nadzieją, że jutrzejszy dzień będzie odrobinę weselszy.

8.10.14

Czas czas czas....

Czasu brak więc notek również brak. Wreszcie zaliczyłam wszystkie zaległości jedynie historia w przyszły czwartek i zdjęcia na wtorek. Po za tym to już luzik. No co ja nie dam rady?

Weekend spędzony w doborowym towarzystwie pozytywnie zakręconej paczki nad Olzą. Kto powiedział, że  wakacje się skończyły? Impera dwóch osiemnastek w przeciągu 3 dni to było coś niesamowitego a zarazem strasznego! Strasznego bo nie było niczego co bym mogła sobie usmażyć!!! Tak, jestem ludzkim żarłaczem, który kocha jeść. Podejrzewam, że w tym momencie macie wizję mnie wpierdzielającą tony hamburgerów z Mc Donald's i tyłkiem zajmującym AŻ dwa krzesła. Jakżeby to nic mylnego :) Jestem małą chudzinką z dużymi cyckami i fajnym tyłeczkiem <wszystko proporcjonalne>  Boszzz... nie o tym teraz!!!!
Wracając do weekendu, był na prawdę świetny! Pierwszy raz tak dobrze się bawiłam wśród znajomych. Lubię spędzać czas ze znajomymi ale nie za długo, ludzie mnie drażnią... A tu takie zdziwienie! spędziłam z tymi ludźmi ponad 50  godzin i nie zwariowałam!!! Ze wszystkich imprez na których byłam Ta była najlepsza!

Ogólnie jakoś mam dobre dni, dziś złapałam pierwszą 5 z zawodowych ;)
Dzisiejszy wieczorek spędziłam na pieczeniu! Tak tworzyłam w kuchni ciasteczka z M&M's. Nie będę podawać przepisu bo wystarczy, że wpiszecie ciasteczka z M&M's i macie ;)



30.9.14

Jeans chłopak i misio a może Mocny Anioł?

Jak tam po dniu chłopaka? Jak go spędziliście?
Ja ogólnie nie miałam pomysłu na prezent na Dzień Chłopaka i ogólnie wszystko było zrobione spontanicznie! Kupiłam mu misia i mały dodatkowy prezencik, który kojarzył mi się ze wspólnymi wakacjami. Prezent myślę, że się udał bo zdziwienie i uśmiech malował mu się na twarzy. :)

29.9.14

Stres, egzamin i książki

Stres, stres i jeszcze raz stressss...
 Egzamin i po egzaminie i co? No co? Pozytywny! Teraz czekać dwa tygodnie na odebranie kawałeczka plastiku/papierku i mogę ruszać w trasy.
Ogólnie stwierdzam iż dzień 29 września 2014 roku jest chyba najszczęśliwszym dniem:

> zdałam prawko
> przyszła moja bransoletka
> zafarbowałam włosy w sumie zrobiłam z nich kolor 3D :o
> no i mój chłopak złapał shiny pokemona w grze

Best day of my life!!!!!

28.9.14

Lapek Snapek

W końcu mam swojego lapka! Tyle miałam wizji twórczych o czym mogłabym napisać. W momencie jak już mam przed sobą czystą "kartkę" to mam totalną pustkę.. Serio, nie mam bladego pojęcia co napisać, mogłabym poruszyć temat czym jest miłość w XXI wieku lub że dzisiejsze nastolatki nie wiedzą czym jest prawdziwe życie.

W takim razie napiszę historię o misiu, który pragnął zjeść wszystko i wszystkich.
       Był kiedyś taki mały misio, który był wiecznie głodny i jadł wszystko co mu mamusia dała. Pewnego dnia misio tak się najadł, że nie potrafił ruszyć łapką. Mama misia powiedziała mu, że musi przestać tak jeść bo utyje i umrze. Lecz misio nie posłuchał się mamy i umarł na zator żylny. KONIEC!
Więc macie krótką historię z morałem, że nie wolno opychać się jak dzika świnia :)

Jutro egzamin, a ja piszę na blogu dziwną smutną historię o misiu. Boję się, że znowu polegnę. Niby jazdy takie łatwe, podczas dodatkowych jazd wszystko mi ładnie szło, ale mam takiego stresa, że wątpię iż zasnę. Może meliska na uspokojenie? Bardzo chętnie, tylko muszę wstać i zrobić ale mi się nie chce! Masakra. Boję się, serio się boję... Chociaż nie powinnam - jakby nie było potrafię jeździć (jak podczas ósemki nie rozjechałam ludzi to nie ma tak źle) ale mam mega stresa...Grrr.... Zobaczymy jutro czy dam radę! Trzymać kciuki! Wiem, że nikt nie będzie trzymać ;c Ale dzięki wielkie za dwa komentarze! Cieszę się bardzo :D

A teraz drodzy państwo zamieszczam snpachatowe zdjęcia ;)


24.9.14

Blog Lapek i Lampki




Nie wiem właściwie po co stworzyłam tego bloga.. Kolejny który porzucę gdzieś w kąt bo został stworzony pod wpływem nudy spowodowanej chorobą (zapalenie tchawicy.... nie polecam)! Pół dnia przesiedziałam by ładnie jakoś go wykreować i chyba mi wyszło :) Choć pewnie wiele jest niedociągnięć które należy poprawić... Dobra nie ważne. Nie wiem jeszcze co się będzie tworzyć ale zapewne wyjdzie w praniu to wszystko.

Wypadało by się przedstawić i trochę opowiedzieć o sobie... O tu -> znaczy tam obok znajduje się taka ikonka "f" i to jest taki odnośnik na "twarzową książkę" i tam znajdziecie podstawowe info kim jestem, jak wyglądam i jeszcze inne pierdy.
Ogólnie jestem małym pokemonem, który jara się 30STM  oraz nie lubi rapu lecz słucha Buke i L.U.C. (ostatniego polecam). Uwielbiam czerń ale też kocham kolorki, takie to dziwne i bez sensu... Każdy ma swoje dziwne zboczenia ;p Leże teraz w łóżku obok palą się lampki choinkowe i piszę bzdury, które i tak nikt nie przeczyta. Co jeszcze mogę o sobie powiedzieć. Że jestem niska, mam dziecięce rysy twarzy mimo dojrzałego wieku (18 леm), mam rude włosy i niebieskie oczy.... Lubię oglądać różne serie np. Władca Pierścieni (w sumie to trylogia), Piraci z Karaibów, Star Wars i Koszmar z ulicy Wiązów. Nie będzie żadną nowością jeśli powiem tzn. napiszę że uwielbiam filmy Tim'a Burton'a ale lubie też innych reżyserów których imion nie znam... Co za kinoman co nie zna nazwisk... Nie wiem co dalej napisać... Chcecie mnie zobaczyć klikacie na ikonkę z facebook'iem lub Instagram'em i macie, wypytać o szczegóły mojego życia ask.fm

Jutro daje lapka do naprawy bo mnie doprowadza już do szału!!! Lagi łapie non stop, nie mogę nic zrobić by nie wyskoczyły dziwne strony.... w dodatku puste o_O Więc nie przewiduję konkretnej notki jutro ;p Chyba się troszku rozpisałam pisząc o dupie maryni... 


23.9.14

Trudne początki

Zaczynam piać! Ile razy to już sobie obiecywałam. Mam nadzieję że tym razem się uda!
Nie będę tu pisać o nowościach w modzie,
Nie znajdziecie tu ciekawe przepisy kulinarne,
Będzie tu o mnie i tylko o mnie. 
Znajdziecie moje zdjęcia, czasem z tumblr.com.
Moich przemyśleniach oraz to co mnie kręci oraz podnieca ;) 
Moją motywacją do dalszych działań na pewno będziecie WY!