31.12.15

HAPPY NEW YEAR!

Z racji tego, że Sylwester już jutro, a Nowy Rok pojutrze chciałabym wszystkim życzyć udanej zabawy sylwestrowej, rozpoczęcie Nowego Roku z uśmiechem i byście wytrwali w swoich postanowieniach noworocznych.



19.12.15

PREMIERA!!!!!!

No i jestem! Po premierze sagi "Gwiezdne Wojny". Tyle lat, tygodni i dni czekania, aż nastał upragniony 18 grudnia i godzina 21.00 na premierowy seans w Multikinie. Jestem wielką fanką GW oraz wychowałam się na tym filmie. Pamiętam jak zawsze chciałam być jak Jedi i posiadać ich moc. Nie sądziłam, że moje marzenie dotyczące by obejrzeć Star Wars w kinie, obojętnie jaką część się spełni i w dodatku byłam i widziałam świeżutką produkcję Lucasfilm.


17.12.15

Sesja

Hey, przychodzę dziś do Was z czymś BARDZO świeżym bo....

 
takie widoki mam z okna :)

4.12.15

Święta? Nie dziękuję :)

Kurcze! Za trzy tygodnie święta. Gdzie się nie spojrzę motywy świąteczne. Mandarynki, kolorowe światełka, dekoracje świąteczne, mikołaje, renifery. Wszystko pięknie ładnie ale.... Mnie to nie rusza. Kocham te wszystkie motywy świąteczne - są piękne! Tylko klimat świąt dla mnie zniknął już lata temu. Ze świąt lubię najbardziej makówki, moczkę krokiety i.... dawanie prezentów. Jasne wiąże się to z wydaniem kasy no ale cóż wolę jednak wydać te parę groszy i sprawić komuś radość z drobiazgu, niż siedzieć przy stole i myśleć o tym jak bardzo chcę zniknąć.

Serio, nie lubię świąt, nie lubię spotkań z rodziną i całej tej sztucznej atmosfery przy stole. Oglądałam parę dni temu spot reklamowy o tym jak staruszek upozorował swoją śmierć by tylko święta spędzić z rodziną. OK, ale mimo wszystko czułam się trochę zniesmaczona tym... Wszyscy się przejmują staruszkami, rozumiem oni okazali swoją miłość dzieciom, a później dzieci nie mają dla nich czasu. Jednak z drugiej strony święta spędzone albo z mamą albo z tatą nie są najprzyjemniejsze. Musisz wybrać czy w tym roku spędzasz je z mamusią czy z tatusiem. Szczerze, to ja wole spędzić święta w pokoju ze słuchawkami na uszach niż mam wybierać. Rodzice nie zdają sobie sprawy z tego jak taki dzieciak się czuje, jak się czuje kiedy musi wybierać. Między innymi przez to można powiedzieć, że straciłam szacunek do słowa "RODZINA". Jasne, że chcę również stworzyć rodzinę - taką z obrazka, ale jednak wiem że to jest nie możliwe. Nic nie jest idealne.

Dlatego zazwyczaj śmieszą mnie wszystkie dziewczyny, które cieszą się ze świąt i w ogóle mają "podjarkę" nimi. Ja podchodzę do tego z dystansem - ok, zaliczę wizytację i wracam do domku :). Wiele razy było tak, że czułam się zmuszona do tego że muszę odwiedzić rodzinkę. Jestem raczej samotnikiem, nie przywiązuję dużej wagi do rodziny. Wiele razy kiedy potrzebowałam pomocy to nawet najbliżsi nie zdawali sobie sprawy z tego jak ja się czuję, a to że mam dobry humor i uśmiech to tylko maska. Więc nie zrobi mi różnicy kiedy wyjadę do Norwegi, Stanów czy Japonii. Nic mnie tu nie trzyma. Chyba że szkoła bo ją muszę skończyć.


28.11.15

Maturki i kapelusze

No i po maturach .
6 matur w 3 dni.
To się nazywa wyzwanie, które ma na celu sprawdzić czy mam jakąkolwiek wiedzę. Polski i angielski jakoś przejdzie ale z matmą ciężko... Co do samej matury nie było jakoś super ciężko, polski wydawał się aż za łatwy, a angielski to jedynie słuchanie mnie pokonało. A co do maty? To wielki śmiech na sali.. Podstawa i rozszerzenie. Byle 30% z podstawy czyli 15 pkt. Nadzieja matką głupich.. ☺  


21.11.15

Raz, dwa, trzy...

Cześć! Od miesiąca dwóch przechodzę kryzys osobowości. Wspominałam o tym w różnych notkach m.in. o szkole, maturze, studiach i znajomych. Zazwyczaj wylewam się  na blogu gdy coś mnie gryzie albo nie jest takie jakie być powinno ale postanowiłam to zmienić.
Z góry przepraszam, jeśli kogoś uraziły moje słowa ☺


Wszystko zaczęło się od kartki i cienkopisów 


24.9.15

Pobudka

Dzisiaj jak się obudziłam przyszła mi taka myśl by znów zacząć żyć zdjęciami! Fotografia to jest coś co kocham od.... od długo :) Każdego dnia otaczam się zdjęciami, czy to są zdjęcia zrobione przeze mnie czy przez obcą mi osobę. Nie ważne, ważne że jest to miejsce/chwila uwieczniona na jednym obrazku. Od października będę hardo szukać w internecie konkursów na różne tematy od czegoś trzeba zacząć! Już i tak zalogowałam się na profesjonalnych stronach gdzie ludzie zamieszczają swoje "wypociny" m.in. jak szeroki kadr czy national geographic. Zobaczymy co z tego będzie.... I tak moje prace możecie oglądać na mojej stronie . Wszystkich zapraszam do oglądania :)

23.9.15

Matura to bzdura

Postanowiłam znowu powrócić do pisania po wakacyjnej przerwie.Co mam nadzieję dobrze mi zrobi i pomorze poukładać myśli.
Jestem w klasie maturalnej co za tym idzie muszę się skupić na nauce, niby tak ale ciężko będzie zmienić nawyki, gdzie przez prawie 6 lat nauka była na drugim miejscu. Teraz siedzę w pokoju, opatulona kocem i szczurkiem biegającym po łóżku, zastanawiam się co chcę w życiu robić. Niby już wiem ale jednak pustka w głowie pozostaje. Do piątku mam czas na wybranie przedmiotów, które chce zdawać na rozszerzeniu i tu pojawia się pytanie: co zdać by było dobrze.... Mam zamiar zdać min. 3 przedmioty na rozszerzeniu, więc dla mnie to wysoko sobie dałam poprzeczkę. Tylko  nie wiem jakie mam zdać. Może to nie byłoby problemem gdybym wiedziała co chce studiować lub nie miała zamiaru iść na studia. Zazdroszczę osobom, które nie mają zamiaru kontynuować naukę tylko od razu chcą iść do pracy. Niestety u mnie nie ma tak kolorowo. Mam w sumie dwa kierunki na które bym mogła pójść 1. taki który by sprawiał mi przyjemność 2. na którym bym sobie flaki wypruwała tylko po to by zarabiać krocie. Chciałabym studiować dziennikarstwo bo wiem, że w tym lepiej się będę czuła ale niestety rodzina nalega bym poszła na coś bardziej przyszłościowego czyli stomatologię.Dziennikarstwo niby po nim pracy nie będę mieć ale zawsze można kombinować. Natomiast nie wiem czy bym chciała zaglądać przez 8h różnym ludziom do paszczy. Stomatologia niby kasowy zawód ale ja jestem do tyłu o te 3 lata jakby nie było. Jestem w technikum gdzie nauka takich przedmiotów jak biologia czy chemia trwa tylko rok i to i tak jest okrojone, że nawet lekcje czasem wydają się nie spójne i czegoś brakuje.
 Spotykam różne osoby po studiach jedni przeklinają że w ogóle na nie poszli, wydali pieniądze, a i tak robią gdzie robią. Inni mieli na tyle farta, że udało się im wbić w zawód, który się uczyli. Szkoda, że akurat więcej osób znam co się nie udało ze studiami niż odwrotnie. Sama nie wiem co do tego wszystkiego. Mam totalną papkę w głowie. Czasem zastanawiam się nad olaniem tego wszystkiego zdać byle co na maturce otworzyć własne studio i focić. Jednak moja ambicja, czasami nie pozwala na pójście tą łatwiejszą ścieżką i woli zawiesić sobie wysoko poprzeczkę czy tego chcę czy nie. Czas mam jeszcze do piątku czy chce zdawać biologię i chemię czy historie i język nowożytni. I tak MATURA TO BZDURA



Moja  sweet focia








Zdjęcia oczywiście tumblerowe

26.6.15

Co ze sobą zabrać w podóż w nieznane

Cel podróży - JEST!
Bilety - SĄ!
Spakowane walizki - BRAK

Wakacje rozpoczęte w 100% teraz tylko spakować walizki i ruszamy w świat!



24.6.15

Powrót

Są miejsca na ziemi gdzie każdy by chętnie powrócił. Jak wiecie jestem wielką fanką podróży i zwiedzania nowych miejsc, lecz ja też mam miejsca które zapadły mi głeboko w sercu i nie potrafię o nich od tak zapomnieć. Wydawać się mogło, że byłam tam zaledwie wczoraj a dzielą mnie lata od tego. Dla niektórych mogą być to błache wycieczki co każdy kto ma kasę może pojechać. Dla mnie mają ona wartość sentymentalną, spełnienia marzenia i zrodzenie nowego.
Każdy ma swoje miejsce w świecie gdzie by mógł wracać i wracać lub zostać tam na zawsze. Choć nie powiem, dla kogoś innego takie miejsce to komputer lub osiedlowy dance club. Tacy ludzie są dla mnie nudni, co wolą swoje pieniądze wydać na sobotni wieczór w barze lub na grę (ew. na dodatki do gry), a później marudzą, że świata nie widzieli. Nie powiem, rozumiem osoby, które ledwo wiążą koniec z końcem ale i tak mimo wszystko gdzieś wyjadą.

Wybrałam trzy miejsca na świecie, do których bym powróciła. Nawet jakbyście mi zapewnili lot i dali pieniądze w łapę to bym ruszała!!

12.6.15

15.5.15

shadow of the night

Jest noc. Jestem sama ale jednak nie sama, gdzieś tam leży Demon i sobie śpi pochrapując co nieraz. Jestem sama, ale jednak nie. Mam kochających rodziców, psa, chłopaka którego kocham całym serduszkiem, ale mimo wszystko czuję się samotna...

10.5.15

Marzenie! cz2.

WOW! Jestem w szoku... Nie sądziłam, że moja notka "trafi" do tak dużej liczby odbiorców. Przez tydzień nie wchodziłam na bloga bo miałam dużo spraw do załatwiania i nie miałam głowy do tego, a tu taka niespodzianka :D Dziękuję Wam z całego serca!!!!!




30.4.15

Przysłona? A co to takiego?

Ostatnimi czasy spotkałam się z bardzo ciekawym zjawiskiem. Nawet nie wiem jak go nazwać by odpowiednio go określić. Mianowicie moda na fotografię... Nie wiem, czy każdy zrozumie to co chcę powiedzieć, chodzi mi o to, że teraz wszędzie <na blogach, na facebook'u czy też innych stronach> idzie spotkać osoby, które po zakupie lustrzanki od razu chwalą się swoimi zdjęciami.



28.4.15

Marzenie! cz.1

Jednym z wielu mych marzeń jest zwiedzenie połowy świata! Jestem osobą, która raczej nie potrafi usiedzieć w miejscu i woli gdzieś pójść/pojechać. Uwielbiam siedzieć w samochodzie lub autobusie i jechać gdzieś przed siebie zastanawiajać się co mnie zastanie. Myśleć o tym czy będę mogła zrobić zdjęcia takie jakie bym chciała. To jest dla mnie raj, wyjechać, zrobić zdjęcia i wrócić by później obejrzeć je z uśmiechem na twarzy, że tam byłam. Wiele jest miejsc na ziemi które bym chciała zobaczyć tylko... nie wiem czy zdrowie lub... pieniądze na to pozwolą.


7.4.15

Przerwa

Właśnie wróciłam z 5 dniowej wyprawy do Szklarskiej Poręby. Pojechałam wraz z moim chłopakiem do jego rodziny na święta. To były pierwsze moje święta, które spędziłam bez mojej rodziny... choć myślę, że należę w jakimś stopniu do jego rodziny.

Co mogę stwierdzić, potrzebowałam tego, tego że wyjechałam, tego że odpoczęłam od całej mojej rodzinki. Od problemów, które mnie już w jakimś stopniu przerastały. To były pierwsze i jedyne święta, podczas których byłam szczęśliwa, gdzie czułam taką rodzinną miłość - nie wiem jak to określić. To było coś magicznego i chyba nawet często brakuję w wielu rodzinach. Nikt na siebie nie naskakiwał jedyne drobne sprzeczki, które zaraz zamieniały się w śmiech. Coś pięknego, a zarazem dla mnie obcego. Tutaj, to nawet każdy w dresie chodził i nawet podczas rodzinnego oficjalnego obiadku nikt nie był odstawiony jak na pokaz mody tylko normalnie na luzie ubrany. U mnie w domu zawsze, ale to zawsze na oficjalne obiadki trzebabyło ubierać się elegancko i perfekcyjnie. Właśnie u jego rodziny doceniłam magię świąt, która znikła nawet nie wiadomo kiedy.

23.2.15

Tattoo

Tatuaże, jaka dziś jest moda na te dzieła sztuki na ludzkiej skórze.Wszystko pięknie ładnie ale krew mnie zaczyna zalewać, kiedy przechodzi koło mnie wypindrzona lalunia w najnowszych AirMax'ach i chwali się na lewo i prawo, że zrobiła sobie dziarkę. Od razu przypominają się wczesne lata 2000 <tak, mam 18 lat> gdzie była wielka moda na białe kozaczki, minióweczki, tribal nad tyłkiem i tleniony blondzik. Kocham tatuaże i mam na ich punkcie konika!!! Jakbym mogła to już w wieku 15 lat zrobiła sobie pierwszą dziarę na karku.

21.2.15

Muzyka

Siedząc obrabiając zdjęcia dostałam olśnienia na jaki temat mogę zrobić notkę. Stwierdziłam, że napiszę Wam o muzyce, która jest zawsze i wszędzie przy mnie. Nie ma chyba momentu w moim życiu kiedy ona się nie pojawia.

17.2.15

"Strzałka, mała!"

Chcąc nie chcąc idę za ciosem i piszę skromny tekst na temat filmu, który kilka dni temu trafił do kin. Każdy już słyszał o wielkim hicie "50 twarzy Greya", kto nie słyszał niech się cieszy.

Wszystko się zaczęło od malutkiej książeczki, którą żadne wydawnictwo nie chciało wydać ani zredagować. Co się dziwić, prosta książka napisana przez najzwyklejszą kurę domową dla kur domowych. Co mogę o tym powiedzieć, przeczytałam i mogę stwierdzić iż jest to zwykły "erotyk" dla klasy nie pracującej, a siedzącej w domu. Tak jak większość recenzentów stwierdziło: Zwykły pornos dla mamusiek, które nie mają własnego życia. I ja się pod tym podpisuję, książka jest idealna dla kobiet, które:
> są pochłonięte utrzymaniem domu w czystości,
> pilnowaniem gromadki dzieciaków, które tylko czekać aż coś sknocą
> robieniem kanapek dla niesfornego męża który boi się noża kuchennego
> nie mają własnego życia erotycznego tylko raz w roku na święta szybki numerek z mężem byle się nie zmęczyć.
Jeśli masz już wymagania na temat książki nie sięgaj po to Twój umysł przesanie jasno myśleć!

5.2.15

Zdjęcia

Zamieszanie ze zdjęciami trwa od dobrego tygodnia. Tak, wkóncu postanowiłam ogarnąć, przejrzeć i usunąc wszystkie zdjęcia jakie mam na kompie oraz płytach. 26 płyt przejrzanych, zrzuconych zdjęć teraz to tylko nagrać i mam już święty spokój. Trzeba przyznać, że dość krytycznie patrzę i oceniam zdjęcia. Wszystko co kiedyś wydawało mi się ekstra zrobione teraz "ja pierdziu co to jest?"
 Ferie zaczęte pełną parą!!! Domówka jedna już była, później 19 kumpeli teraz znowu domówka. Jestem osobą, która lubi imprezy ale raz na jakiś czas, więc jestem przerażona tym. No ale cóż zrobić impreza nie wybiera ;)
Jedno z moich marzeń się spełniło mianowicie: MAM NIEBIESKIE WŁOSY - jeszcze trzeba nad tym popracować bo są turkusowe, ale za pare dni kolejna wizyta u fryzjera i będą koloru morza.

9.1.15

Nowy Rok nowe postanowienia

Wiem doskonale, że Nowy Rok był 9 dni temu ale nie miałam czasu myśleć, pisać i robić zdjęcia. W związku z tym kiedy mam chwilę wolną napiszę moje postanowienia NOWOROCZNE:

  • zafarbować włosy na jakiś kosmiczny kolor
  • pojechać na koncert... obojętnie jaki ;p
  • w każdym miesiącu przeczytać minimum jedną książkę i nie, nie chodzi mi tu o lekturki 
  • zacząć ćwiczyć np. basen, jogging lub siłownia
  • nauczyć się języka Rosyjskiego
  • zdać egzaminy zawodowe na 84%
  • nie dostać mandatu
  • częściej wchodzić na bloga, po to tylko by wrzucić kilka zdjęć
  • zrobić książeczkę sanepidowską oraz znaleźć pracę!